Oho, chyba troszkę zaniedbałam blog… Ale tutaj pojawiał się głównie dylemat – nowy wpis vs. zawalenie terminów, które mnie goniły :)  Więc musicie mi wybaczyć tę chwilę nieobecności.
Tutaj sytuację najlepiej obrazowałby jeden mem internetowy przedstawiający grupkę uhahanych czarnych charakterów, którzy zapewne dopiero co wpadli na kolejny perfidny plan, z napisem pod spodem „LET’S PUT ALL THE DEADLINES ON THE SAME WEEK!„. Otóż to, ha ha. Jakże smutne i prawdziwe.

Ale przechodząc do rzeczy, a właściwie do tematu tego wpisu…

Przykro mi powielać te schematy, ale – Panowie, oficjalnie stwierdzam, że Was kompletnie NIE ROZUMIEM !

Ja nie wiem… Czy to po prostu takie moje „szczęście”, że tylko na takie typy trafiam czy rzeczywiście wszyscy jesteście tacy beznadziejni?.
Tak sobie popijam swoją zieloną herbatkę i myślę – kurcze, no coś z nimi jest chyba nie tak… Normalny człowiek (zakładając, że taki mam nadzieję gdzieś istnieje :) ) nie powinien chyba zbyt szybko zmieniać zdania na czyjś temat. A już na pewno nie 1. –  w wypadku kiedy dotyczy to osoby, którą jest wstępnie zainteresowany i 2. –  w przeciągu miesiąca czy dwóch!…

Jak do tej pory to niestety towarzyszyły mi 2 wredne, powtarzające się schematy.
Czytaj dalej…